Tysiące bochenków chleba baltonowskiego miesięcznie – tyle wychodzi spod “rąk” Pana Janka Tylickiego, kierownika produkcji w Piekarni Cymes w Olsztynie.

A wszystkie chleby przygotowane z uważnością, wedle własnej receptury, którą sam stworzył ponad 20 lat temu. Pan Janek dodaje do pieczywa oczywiście magiczny składnik. Jaki? O tym także przeczytacie w tym artykule. 

  • Moja pasja do piekarnictwa trwa nieprzerwanie od 40 lat – opowiada pan Janek – Od pierwszego dnia praktyki w piekarni wiedziałem, że to jest moje miejsce i czuję się tu najlepiej. 

W Piekarni Cymes Pan Janek pracuje 24 lata. W tym czasie stworzył własne receptury nie tylko na najpopularniejszy chleb baltonowski, ale także na większość produktów, jakie  można znaleźć w sklepach firmowych Cymes i w sklepach partnerskich. Chleby, bułki, bułeczki słodkie, przekąski słone, pieczywo sezonowe…I wciąż powstają nowe receptury. A wszystko po to, by rozpieszczać kubki smakowe klientów. Bo to dla nich Pan Janek piecze i z ich zdaniem liczy się najbardziej.

  • Najważniejsze to zacząć dobrze pracę – mówi Pan Janek – I oczywiście dobrze ją skończyć – dodaje –  Kiedy masz świadomość, że ten produkt trafi na czyjś stół, to robisz wszystko, by był jak najlepszy, najsmaczniejszy.

A kiedy jest informacja zwrotna, że produkt został w 100% sprzedany, że klient jest zadowolony i do tego są telefony do piekarni z opiniami, że smakowało – wtedy Pan Janek odczuwa największą satysfakcję.

Ważny jest smak, ale także jakość pieczywa. I do tego Pan Janek przykłada  wielką wagę. 

  • Przygotowuję pieczywo bez tzw. chemii.  – opowiada Pan Janek – Bazuję na naturalnych recepturach, “garując” (proces wyrastania pieczywa) chleb zdecydowanie dłużej. Dzięki temu nasze chleby są nie tylko smaczne, ale też dłużej świeże. 

Receptury to jedna z najistotniejszych kwestii w pracy Pana Janka. 

  • Tu nie ma miejsca na eksperymentowanie i wszyscy piekarze z mojego zespołu dobrze o tym wiedzą. – mówi.  – Nie ma też możliwości przyspieszenia produkcji –  wszystko ma iść w swoim czasie, chleb “garuje” tyle, ile tego wymaga proces. Podobnie jest z wypiekiem – odpowiednie ustawienie temperatury i czasu pieczenia ma ogromne znaczenie. 

Ale są jeszcze dwa magiczne składniki, które Pan Janek dodaje do pieczywa  – absolutnie nie do podrobienia…

Pierwszy to naturalny zakwas, na bazie którego powstaje chleb. Zakwas o odpowiedniej fermentacji, kilkufazowy, zgodnie ze starą, sprawdzoną  recepturą. A drugi magiczny składnik to…serce, które wkłada w swoją pracę po to, żeby na nasze stoły — prosto z Piekarni Cymes — trafiał zawsze chleb pełen smaku.